Cześć!
Dzisiaj zrobiłem sobie trochę leniwy dzień, bo spałem do 14:00 bodajże, więc zjadłem tylko trzy posiłki.
"Śniadanie", obiad i kolacje. Jutro mam nadzieję wstać wcześniej. Łóżko zwiększa przyciągania kiedy człowiek musi wstać! Niestety...
Za to musiałem z tatą objechać dzisiaj całe mieszkanie od nowa (bo było sprzątnięte), gdyż sąsiad z parteru szlifował sobie ściany i ten cały, cholerny pył osiadł się od rana na meblach w każdym pomieszczeniu (tylko mój pokój oszczędziło, bo miałem zamknięte drzwi). Ten koleś nawet kratki wentylacyjnej nie zakrył...
GENIUSZ. Cały biały od sprzątania prawie byłem, więc w sumie trochę się namachałem ze szmatą i mopem.
Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie:
dwa kawałki chleba z sałatą i twarożkiem ze szczypiorkiem (ale był robiony na jogurcie, a nie na śmietanie, więc nie był jakiś specjalnie kaloryczny), herbata.
Obiad:
ryba (dorsz) na parze i surówka. Tak skromnie, ale się najadłem.
Kolacja:
dwa wafle ryżowe z szynką, pomidor, mandarynka, dwa jajka na twardo.
Coś dzisiaj brak weny na pisanie.
Pozdrowienia dla czytelników
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz